Ostatnie dni lata – Saint Nazaire

IMG_9382

W momencie, w którym mamy dość głośnego i szybkiego życia w Paryżu, pakujemy walizkę i jedziemy do Saint Nazaire. Tak też spędziliśmy nasz ostatni weekend, nad morzem, ciesząc się ostatnimi promieniami letniego słońca i przyjemną temperaturą oceanu. Udało nam się przewietrzyć trochę głowy, naładować baterię i napełnić się pozytywną energią. Saint Nazaire i jego okolice to dla nas naprawdę magiczne miejsca, które są idealną ucieczką od codziennego życia w Paryżu.


Lorsque nous avons marre de notre vie rapide et bruyante a Paris, on fait notre valise pour partir a Saint Nazaire. C’est de cette facon qu’on a passe le weekend dernier, en profitant de le mer et des derniers rayons du soleil estival. La bas, on arrive facilement a se changer les esprits et recharger les batteries avec l’energie positive. Saint Nazaire et ses alentours ce sont des endroits magiques qui nous permettent d’oublier notre quotidien a Paris, pas toujours facile.

IMG_9345

IMG_9342

IMG_9348

IMG_9351 IMG_9357

IMG_9365 IMG_9374

IMG_9377 IMG_9382 IMG_9390

IMG_9393 IMG_9399

IMG_9413 IMG_9415 IMG_9552

IMG_9452 IMG_9568 IMG_9595

IMG_9617 IMG_9628 IMG_9630

IMG_9636 IMG_9643 IMG_9705

Kolorowa Italia

IMG_2509

Dziś chciałabym wam przedstawić krótką fotorelację z naszych wakacji we Włoszech. Po ostatniej czerwcowej wizycie w krainie pizzy, byliśmy tak zadowoleni, że postanowiliśmy powrócić tam we wrześniu. Tym razem spędziliśmy kilka gorących dni na Capri, Ischii i w Neapolu. To, co zachwyciło nas najbardziej, to swego rodzaju dzikość obu wysp oraz kolory tego regionu Włoch. Morze o kolorze przejrzysto-lazurowym otoczone wszelkiego rodzaju zielenią. Capri, mimo że jest dość popularną destynacją wakacyjną (i niestety drogą), nadal zachowała w sobie pewną tajemniczość. Ischia jest wyspą położoną niedaleko Capri, która okazała się świetnym wyborem na wypoczynek nad ciepłym morzem. Neapol natomiast potwierdził nam wszystkie stereotypy o swoim gwarze, bałaganie i nieokiełznaniu. Jest to miasto, które na pewno warto zobaczyć ze względu na jego dziwactwa, jednak nie nastawiać się zdecydowanie na spędzanie w nim wakacji – tam się po prostu nie da odpocząć ! 🙂


Aujourd’hui je vous presente un court album photos de nos vacances en Italie. Apres notre derniere visite au pays des pizze en juin, on etait si contents qu’on a decide d’y revenir en septembre. Cette fois nous avons passe quelque jours ensoleilles a Capri, Ischia et Naples. Ce qui nous a enchante le plus, c’etait l’etat sauvage de ces deux iles et des couleurs de cette partie d’Italie. La mer transparente et azure entouree par tous genres de verdure. Bien que Capri est la destination tres touristique (et d’ailleurs tres chere!), elle a garde tout son charme. Ischia est une ile moins connue, placee pres de Capri. On a decouvert que c’est un endroit parfait pour passer les vacances pres de la mer chaude. En revanche, Naples a confirme tous les stereotypes. C’est une ville bavarde, sale et negligee. Surement, il faut la visiter pour voir toutes ses bizzareries, pourtant il ne faut pas se preparer a passer des vacances la bas – a Naples ce n’est tout simplement pas possible de se reposer ! 🙂

IMG_2500

IMG_2507

IMG_2637

IMG_2577

IMG_2641

IMG_2697

IMG_2728

IMG_2818

IMG_2883

IMG_2736

IMG_3006

IMG_2924

IMG_3031

IMG_3078

IMG_3097

Bałtyk

???????????????????????????????

Może i istnieje wiele pięknych i piękniejszych miejsc na świecie, ale nasze polskie morze jest w swojej prostocie naprawdę wyjątkowe. Mimo, że Bałtyk potrafi być bardzo surowy i rzadko zachęca swoją temperaturą do kąpieli, to jest w nim naprawę wiele uroku. Może nie jest tak lazurowy i może nie jest tak przejrzysty, ale pozwala nam na podziwianie swojego bezkresu podczas długich spacerów u swojego brzegu. Przyznam szczerze, że jako dziewczynie znad morza bardzo często mi go tu w Paryżu brakuje. Będąc w Polsce udaliśmy się do Czołpina, gdzie znajdują się wydmy. Po godzinie dość wymagającej wędrówki czekało na nas morze i pierwsza okazja dla Jo do kąpieli w Bałtyku 🙂


 Peut-etre qu’il y a beaucoup d’endroits jolis dans le monde, pourtant notre mer polonaise grace a sa simplicite est surement l’un de mes preferes. Bien que la Baltique ne nous encourage pas souvent avec sa temperature a s’y baigner, elle possede beaucoup de charme. Peut-etre qu’elle n’est pas si azure et transparente, mais elle nous permet d’admirer sa beaute lors de longues promenades pres de son rivage. Comme une fille de la mer, je dois avouer qu’elle me manque parfois ici a Paris. Quand nous sommes alles en Pologne la derniere fois on est alles a Czołpino, ou l’on trouve une dune. Apres une heure de randonnee, la mer nous attendait. C’etait la premiere occasion pour Jo de se baigner dans la Baltique 🙂

??????????????????????????????? ???????????????????????????????

IMG_8310

???????????????????????????????

???????????????????????????????

???????????????????????????????

???????????????????????????????

IMG_8173

???????????????????????????????

???????????????????????????????

???????????????????????????????

Florencja

Obrazek

Dziś przyszedł czas na Florencję. Miasto zachwycające, architektura niepowtarzalna. To tam przełamałam swój lęk wysokości i wdrapałam się na szczyt kopuły bazyliki Santa Maria. Kilka chwil paniki się jednak opłaciło, gdyż widok rozciągający się z tarasu widokowego, był niezapomniany. Czerwone dachy ceglanych domów i dalsze krajobrazy Toskanii są tylko nielicznymi atutami tego miejsca. Przed wyjazdem słyszałam wiele dobrego na temat stolicy regionu i muszę przyznać, że absolutnie się nie rozczarowałam. Stare miasto Florencji jest dość duże, jednak labirynt wąskich uliczek daje raczej poczucie znajdowania się w kameralnej wiosce. Jedyny minus miasta, to jego oblężenie turystami. Jako, że nie jesteśmy wielkimi wielbicielami sztuki i muzeów, dla nas ten jeden dzień pobytu i zwiedzania miasta był zupełnie wystarczający. Dla tych jednak, którzy lubią spędzać swój czas na podziwianiu sztuki, Florencja jest wręcz miejscem idealnym.


Aujourd’hui, je vous présente Florence. La ville est ravissante avec une architecture unique. C’est la où, j’ai surmonté mon vertige et je suis montée sur la coupole de la Basilique de Santa Maria. Cela valait le coup d’éprouver ces quelques minutes désagréables, parce que la vue depuis le toit est vraiment splendide. Avant de partir, j’avais entendu beaucoup de bons avis sur Florence et je dois avouer que je n’étais absolument pas déçue par ce que j’ai vu. La ville est plutôt grande, pourtant son labyrinthe de petites rues permet de ressentir l’ambiance d’un petit village. Comme nous ne sommes pas des grands fans des musées, un seul jour était suffisant pour nous. Par contre, pour quelqu’un qui aime passer son temps en admirant les beaux arts, Florence est un endroit idéal.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dolce Vita en Italie

Obrazek

Nasza przygoda z Toskanią dobiegła końca a ja nadal żyję pięknymi pejzażami, wspomnieniami włoskich smaków i przepysznego wina Chianti. Krótkie wakacje w krainie pasty i pizzy, to najlepsze co mogło mi się teraz przydarzyć. Słońce, średniowieczne miasta i miasteczka, toskańskie krajobrazy – już za tym wszystkim tęsknię. Nasz pobyt w Italii był dość krótki, ale niesamowicie intensywny. Każdemu polecam wynajęcie samochodu i podróżowanie po tym urokliwym i czarującym rejonie Włoch. Dziś zabieram was w podróż do Sieny, miasta w którym zakończyliśmy nasze toskańskie wakacje. Przed wyjazdem, nigdy o tym miasteczku nie słyszałam. Okazało się, jednak że zrobiło ono na mnie największe wrażenie. Urocze uliczki prowadzące do głównego rynku – Piazza del Campo, ceglane mury kamienic i ich zielone okiennice, nadają temu miejscu wyjątkowego charakteru. Siena jest mniej wypełniona turystami niż Florencja czy Piza, a zdecydowanie nie odbiega od ich uroku. Poza tym prowadzi do niej malownicza trasa samochodowa z Florencji – Chiantigina – czyli droga wina, na której znajduje się wiele zachwycających wiosek, a sam pejzaż sprawia, że chcemy się wciąż zatrzymywać, by nacieszyć oko tym wyjątkowym miejscem (o Chiantiginie zrobię osobny post). Tymczasem mam nadzieję, że tych kilka zdjęć odda choć trochę urok Sieny.


 

Notre aventure avec l’Italie est déjà finie (pour le moment bien sûr). Des souvenirs de jolis paysages, de saveurs italiennes et de vin délicieux sont pourtant encore vivants. Le soleil de Toscane, les villes et villages médiévaux, pizzas, pâtes – tout me manque déjà. Notre séjour en Italie était court mais intense. Aujourd’hui, je vous emmène à Sienne – une ville dont je n’avais jamais entendu parler avant nos vacances, mais qui m’a finalement plu le plus. Ses petites rues, ses maisons moyenâgeuses avec leurs volets verts permettent de ressentir une atmosphère très spéciale. A Sienne, on trouve moins de touristes qu’à Florence ou Pise, mais la beauté de la ville est aussi charmante. Surtout, il y a une jolie route qui nous a mené de Florence à Sienne – Chiantigiana – la route du vin, où l’on trouve beaucoup de villages charmants avec un paysage magnifique (je vais préparer un post pour vous la faire découvrir). Maintenant, j’espère que ces quelques photos vont vous montrer la beauté de Sienne.

Obrazek

 

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek